Powered By Blogger

niedziela, 28 kwietnia 2013

Dzień dobry

Dzień dobry. Poproszę trzydzieści deko poczucia
bezpieczeństwa, bo mam pogniecione niebo nad głową
i wyczuwam pod swoimi spostrzeżeniami bruzdy.
Pomiędzy porami dnia znajduję zgrzyty i chropowatości.

Poproszę o kawałek jakiejś obłupanej kołysanki, bo budzę się
w środku snu i spada na mą pamięć sufit wraz z chmurami.

Pomiędzy światłami z różnych szczelin stoisz i wygina
mi się cały widok, krajobraz się nadyma, pulsuje, jak
ropucha, chwile to kółeczka dymu puszczane z czyichś ust.

Wyłącz to radio, zamknij okno, zatrzymaj ulicę
pełznącą kilka kondygnacji poniżej.

01/02.04.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz