Powered By Blogger

środa, 10 sierpnia 2011

Wiersze bez tytułu


Za każdym razem, gdy stapiasz się z horyzontem
ja tylko o to się boję, że już jutro, już za chwilę
zniknie jeszcze więcej.

Że zniknie forma świata.
Trzeba ulepić sobie będzie to wszystko
z tych drobnych kawałeczków
rozsianych tak bardzo wszędzie,
tak bardzo nie wiadomo gdzie.

Za każdym razem jak zaczynasz iść w innym kierunku
nagle wszystkie ruchy świata
wydają mi się mieć kierunki
jak promienie jednej gwiazdy.

Za każdym razem jak wypowiesz słowa pożegnania
nastaje wieczna cisza.

A potem zamykam
i znów otwieram oczy.

26/27.10.2010
                          

Zostawcie mi jeszcze jakiś kawałek.
Nie mówcie wszystkiego, nie zamieszkujcie wszystkiego.
Dajcie nabrać cokolwiek w płuca.
Zrobić wdech i wydech.
Dajcie mi najmniejszą z najmniejszych powierzchni do urządzenia.

Przeszłam już tyle kilometrów.
Postawiłam stopy na tylu fragmentach ziemi.
Minęłam tyle rzeczy, słów.
Minęłam.

26/27.10.2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz