Nieuwaga
Świat ponazywany mi się kłania.
Zaprasza do udziału.
Do napisania na tablicy.
Świat mnie otacza i otacza
zgodnie z ruchem zegara i odwrotnie.
Wciąż na nowo do skosztowania,
kładzie na stole trzyposiłkowy porządek,
wlewa w naczynia zmysłów prawdę dnia.
Rozpościera przede mną sens architektonicznych rozwiązań.
Dociera do mnie wielogłosowość obcych rozterek.
A ja przyklękam na jednym kolanie.
Mimo świata.
Próbuję spopod kompozycji obcasów wyłowić
toczący się po ziemi pomysł
który upuściłam przez nieuwagę
i toczy się po podłożu.
Oby mi tylko nie zniknął,
oby go nie zdeptano.
02/03.02.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz