Powered By Blogger

środa, 14 marca 2012

Tylko teraz i z powrotem

Tylko teraz

Żyję swoje życie w kawałkach.
Narzucono mi połać czasu.
A wszystko się przecież toczy od minuty do minuty,
od tramwaju do drzwi,
od jednego zdania do dzwonka telefonu.

Chwile napęczniały statycznością,
W każdej z nich siedzę na krawędzi chodnika
bez woli stąpania za resztą.
Czas to szadź na płaszczu.

Wsadzono mi do dłoni moment.
Jak granat.

22-26.09.2011



Z powrotem

Z powrotem w swoim pokoju.
Na kartki leją się łzy światła nocy.
W uścisku ścian urastają strofy.
Z mózgu wychodzą pająki myśli
i cicho przemierzają podłogę.

Tak to wznosi się gmach na papierze wilgotnym od zgryzot.
Jego fundamenty szybko zaczną gnić.

Pomiędzy litery wkrada się dym z włosów.
Sama tu jestem.
Zatrzaśnięta geniuszem o oczach zaszłych krwią.
Reszta została w którejś z zeszłych nocy.

26/27.09.2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz