Dzień w dzień wzdłuż tej samej myśli
mijam nieruchome odpowiedzi
na niedopytane kwestie.
Kroki na pamięć pod słońcem bez ruchu,
równanie z kilkoma wiadomymi i nieznanym wynikiem.
Marzenia leżą na biurku do przejrzenia na później
w rytm pokonywania podyktowanych zdarzeń
w gęstej ciszy przed skowytem.
03-11.04.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz