Powered By Blogger

czwartek, 10 stycznia 2013

Zawsze



Zawsze miałeś fantazję, by kupować ciastka
w piekarni, gdy wracaliśmy z tych nagrzeszonych
nocy.

Zawsze kochałam się nie w tym, kim trzeba
i umierałam przed zaśnięciem i umierałam o poranku.
Sufit ściekał na mnie powoli kropla po kropli.
Pomalowałam sobie czoło w kruki,
porysowałam sobie nadgarstki w ciernie.

Teraz rozdzieram kartki, rozszarpuję strofy
i sika z nich krew.

17.12.2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz